ZNAJDŹ W PROGRAMIE




Gdzie jest Kino w Kazimierzu?

2013|08|01

Zastanawialiśmy się nad formami, w jakich moglibyśmy zadawać Wam to pytanie. Powstało nawet kilka wersji rymowanych – dla przykładu: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, gdzie w Kazimierzu Kino znajduje się?

I już sami widzicie, że nie chodzimy z poezją pod rękę. Na szczęście wystarczyło poczekać na inspirację. Po dziesięciu kawach i co najmniej kwadransie biernego palenia (bo My nie palimy, tylko w razie potrzeby przystajemy w odpowiednich miejscach, przy odpowiednich ludziach – to bardzo zdrowe i towarzyskie rozwiązanie) – przyszło! Wersja „zrób to sam” miała zrewolucjonizować postrzeganie haseł reklamowych w ogóle:

Gdzie jest Kino?!
Do Kina którędy?!
… … … …no,
… … … i …ędy!
(- uzupełnić wedle uznania, dla ułatwienia dodaliśmy najodpowiedniejsze rymy)

Osobiście uważam, że odkryliśmy dzięki temu niezbadaną do tej pory przestrzeń poezji z lekka partyzanckiej. Tak czy inaczej wiedzieliśmy już, że nasze poszukiwania muszą mieć formę bardziej chwytną, lotną, chybką i niemiałką (wybitnie lubimy te cechy – nadajemy je wszystkim naszym tekstom w „Głosie Dwubrzeża”). Tutaj z pomocą przyszła kinematografia. Bo jak lepiej szukać Kina, jeżeli nie poprzez film!

Bawimy się różnymi konwencjami, biegamy, pytamy, szukamy Kina w Kazimierzu. Popatrzmy na to wszystko logicznie: Festiwal filmowy – jest! Premiery filmowe – są! Reżyserzy i aktorzy – są! Filmowe szaleństwo – jest!

A Kino? Właśnie… Pytamy wszystkich. Pytanie najprostsze okazało się najlepsze: Gdzie jest Kino w Kazimierzu? Zadajemy je WSZYSTKIM! Znajdziemy to Kino, słowo!

Natalia Grzeszczyk, „Głos Dwubrzeża”