ZNAJDŹ W PROGRAMIE




Kocham muzykę. Po prostu

2013|07|27

Przy studni stoi mężczyzna, gra na saksofonie. Co dziesiąta osoba wrzuca dwuzłotówkę do podniszczonego kapelusza. Najpiękniejsze wykonanie „You’ve got a friend”, jakie w życiu słyszałem. Przyznam się szczerze – przyjeżdżam na Dwa Brzegi przede wszystkim dla muzyki.

news 86 sugar_manKiedy tylko dostałem do ręki program festiwalu, natychmiast w oczy rzucił mi się cykl „Muzyka – moja miłość”. A co w tym wszystkim podoba mi się najbardziej? Różnorodność! Każda z produkcji przedstawia nam całkowicie inny rejon muzyczny. Niezależnie od tego skąd pochodzą, jak są tworzone, w jakiej formie i jakimi sposobami – jednoczą. Radość, smutek, gniew, spokój. Zaprezentujemy filmy muzyczne, o muzyce, a także same będące muzyką. Przecież bez muzyki nie ma filmu.

Rozpoczną „Synowie Wiatru”. Historia Gypsy Jazz – muzyki wolnej i niczym nieskrępowanej. Zyskującej coraz większą rzeszę zwolenników. Żywiołowość, niepokorny duch i pewna doza tajemniczości. Następnie poznamy intymny świat sióstr Labeque („Siostry Labeque”). Z rodziną ponoć najlepiej wychodzi się na zdjęciu. I to stojąc pośrodku, bo z brzegu i tak cię wytną. W tym przypadku teoria nie dościga rzeczywistości. Pięćdziesiąt lat ciężkiej pracy nad muzyką i sobą, pozwoliły duetowi Labeque stać się mistrzyniami swojej dziedziny. Precyzyjność, dokładność, bezbłędność.

Dalej? Dwóch fanów poszukujących zaginionego przed laty muzyka. Podobno gdzieś był. Podobno coś nagrywał. Podobno odniósł sukces w RPA. Jak to się dzieje, że jednego dnia jesteśmy nikomu nieznanym Kowalskim (w zasadzie Kowalskym, bo nasz bohater obecnie mieszka w Detroit), a następnego Sixto Rodriguezem, którym zachwyca się cały świat? Po prostu, „Sugar Man” – dokument na miarę Oscara, nagrody BAFTA i nagrodę publiczności festiwalu w Sundance. Pozostając na południu Afryki – film, na który czekam z ogromną niecierpliwością i którego przegapić nie można – „Twórcy”. Kilku kompletnie różnych artystów: Faith47 (graffiti, street art), Warongx (afro-blues), Emile Jansen (hip hop), Mthetho Mapoyi (opera), Blaq Pearl (poezja śpiewana) i Sweat.X (glam rap) – jedno miasto, jeden problem, jedno rozwiązanie. Uznawany za jeden z najlepszych dokumentów muzycznych tego roku.

Żeby nie było, że cudze chwalimy, swego nie znamy. Tymański, Możdżer, Trzaska, Olter, Sikała – jednym słowem „Miłość”. Jak to się stało, że Miłość, która była zespołem niezwykłym, nie mogła nim być dalej? Ten sam problem – jak radzić sobie w ciężkiej rzeczywistości? Ta sama odpowiedź – szukając ratunku w muzyce. Historię miłości do winyli i całej ideologii w nią wpisanej poznamy w dokumencie Paolo Company – „Winylmania. Życie w rytmie 33 rewolucji na minutę”. Co więcej, uczucie to nie jest zindywidualizowane – poznamy całą społeczność, która w ten prosty i piękny sposób sprzeciwia się procesowi digitalizacji i komercjalizacji. O prawdziwą muzykę należy walczyć.

Muzyki można także używać jako broni. Krakowski Festiwal Filmowy i FF South by Southwest docenili Gingera Bakera – legendarnego potwora rocka i mężczyznę, cytując klasykę, z którym żaden rodzic nie puściłby swojej córki na randkę. Myślę, że film „UWAGA! Mr.Baker” obejrzeć należy – niecodziennie dostaje się takie zaproszenie. Do podobnej wycieczki zaprasza nas Giorgos Skevas – autor „Gołymi Rękoma”. Historii Dimitriego Mitropoulosa – znanego z tego, że dyrygował wyłącznie przy użyciu rąk (nie, to wcale nie jest takie oczywiste!). Dzięki materiałom archiwalnym i prywatnej korespondencji dyrygenta, niemalże w perfekcyjnym stopniu udaje się odtworzyć życie muzycznego wirtuoza.

Pozostaje mi jedynie życzyć Wam i sobie niezapomnianych muzycznych doznań, żeby niejeden pan z saksofonem skradł nasze serca i marzenia!

Dawid Świeży, „Głos Dwubrzeża”