ZNAJDŹ W PROGRAMIE




PROMIEŃ ŚWIATŁOSPADU – wystawa malarstwa Jerzego Krzysztoporskiego

data: 28/07/2013 godzina: 13:00 miejsce: Galeria Art Loch program artystyczny: wystawy

Galeria Art Loch – Sztuka / Książka / Antyki, ul. Senatorska 7, Kazimierz Dolny | Wernisaż:  28 lipca, godz. 13:00 | Czas trwania wystawy:  28.07-06.08.2013, godz. 10.00-20.00

Malarstwo Jerzego Krzysztoporskiego jest absolutnie niekonwencjonalne. Artysta tworzy małe formaty na drewnianych deskach, do których przykleja płótno przygotowane według własnej receptury. Na powierzchni gładkiej niczym lustro powstają jedyne w swoim rodzaju współczesne emblematy, łączące słowo i obraz.  

Na pierwszy rzut oka twórczość Krzysztoporskiego wydaje się być zabawna. Ukazuje ludzi, którzy stworzeni są nie z ciała, ale z pozaginanego papieru, a otaczająca ich przestrzeń jest odrealniona, jakby zawieszona w przestworzach universum. Krzysztoporski upodobał sobie materię papierową: papierowe są skały, stoły, krzesła, deszcze i ptaki. Z wymienionymi formami kontrastują namalowane realistycznie zwykłe blaszane kubki, płomienie lub na przykład królewska korona.

Najważniejsze w jego twórczości stało się światło, które artysta określa mianem światłospadu. Wyrażone jest za pomocą transparentnych odblasków lub zwyczajnych zapalonych żarówek, wiszących na elektrycznych kablach. To światło nadaje sens, wskazuje na rzeczy ważne, wyznacza drogę, a czasem  porusza papierowe ludy, zmuszając je do tanecznego ruchu. Światło dla artysty jest nie tylko formą wyrazu ale czymś co daje natchnienie: jest Prawdą która ożywia. Autor intuicyjnie sięga do pierwotnej symboliki światła, już od pierwszych wieków chrześcijaństwa ukazywanego za pomocą barwy złotej lub białej. Miało ono odzwierciedlać dobro, miłość i Raj. Symbolizowało bowiem Stwórcę. I patrząc na prace Krzysztoporskiego mamy wrażenie, że światło na jego obrazach jest autentycznym doświadczeniem Boga.

Wciąż powracający motyw kubka to metaforyczne przedstawienie człowieka, który w zamyśle Artysty jest zwyczajnym, metalowym i poobijanym kubkiem, może trochę zardzewiałym, ale jednak zdolnym przyjąć odbicie Boga. Światłospady są więc nieustannie wlewane w kubki, zalepiając dziury i napełniając je życiem. Spośród wielu ciekawych obrazów, które można zobaczyć na wystawie, wzrok przyciąga scena z trzema kubkami w otulinie chmury lub poświaty. Przedmioty zdają się płynąć odrealnionym szlakiem komunikacyjnym wyznaczonym przez schematyczne linie. To niezwykle osobista opowieść o Artyście, który ze swą rodziną pokonuje droga z ulicy Szkolnej w Kazimierzu Dolnym do Rynku. Na Szkolnej znajduje się dom i pracownia. Ta droga jest każdego dnia inna – albo w deszczu, albo w słońcu, albo w pożółkłych liściach. W rynku także są kubki, każdy inny, dziurawy lub wypolerowany. To widzenie niepowtarzalności, spotkanie z drugim człowiekiem, jest doświadczeniem związanym z przemijaniem prowadzącym jednak do nowego życia.

Artysta odwołuje się do ikonografii wczesnochrześcijańskiej i tradycji  patrystycznej. Objawia się to w prostych symbolach: na przykład tęcza jest przymierzem między Niebem a Ziemią, a wydzielona kwadratowa przestrzeń to obraz Niebiańskiej Jerozolimy, opisanej w Apokalipsie świętego Jana. Jerozolima stanowi centrum świata, ponieważ jest miejscem szczególnie wybranym przez Stwórcę. W tym miejscu przywołam obraz opatrzony wykaligrafowanym podpisem: „Z przeczystości wyobraźni stołów papierowych, głosem jaskrawym uwolnione łzy istoty wiosny dla jednorożca na biegunach galopującego po elastycznym promieniu światła”, który ukazuje fruwający w przestworzach stół oraz jednorożca na biegunach mknącego po rozciągniętej linie.  W rzeczywistości sznur jest promieniem światła. Rzecz jasna oba elementy kompozycji są papierowymi strukturami. Ale czymże jest ten jednorożec? Warto przypomnieć sobie średniowieczne obrazy niemieckich mistrzów, ukazujące Marię, siedzącą w różanym ogrodzie otoczonym murami. Na jej łonie spoczywa jednorożec. Maria jest hortus conclusus, a więc ogrodem zamkniętym (PnP 4,12). A zgodnie z przekazami literackimi z IV w., jednorożec to zwierzę nader płochliwe, bojące się zwłaszcza człowieka. Wyjątek stanowił zapach dziewicy, który był jedyną skuteczną przynętą. I przyciągnięty zapachem Marii, odnalazł w niej miłość. Rzecz jasna, że jednorożec jest w mentalności średniowiecznego człowieka figurą Jezusa. W obrazie Krzysztoporskiego ta opowieść w pewnym sensie została zobrazowana na nowo: Jednorożec-Zbawiciel mknie po niebiosach,  a Maria, która jest matką Kościoła, została tu wyobrażona za pomocą stołu, odnoszącego się do mensy Ołtarza. W podobny sposób można by opisać każdy obraz Krzysztoporskiego.

Wręcz mistyczne przeżycia wzbudza wizerunek opatrzony sentencją „Piękne słowo uskrzydla”. Napis obrazują usta zawieszone w przestrzeni pełnej światłospadów i trzymające w swym zamknięciu wyobrażenie papierowego człowieka. Po chwili widz dostrzega, że usta,  będące kwintesencją wypowiedzianego słowa, stają się nie pożeraczem człowieka, lecz skrzydłami, które w rzeczywistości unoszą go w kierunku światła. Dla Krzysztoporskiego każde wypowiedziane słowo jest ważne. Piękne jest wówczas, gdy jest prawdziwe, wypowiedziane z głębi. Źródłem mądrości słowa jest zaś księga Pisma Świętego, stanowiąca początek i koniec.

Krzysztoporski to postać wyjątkowa, podobnie jak jego twórczość, zawieszona gdzieś pomiędzy malowidłami, słowami, poezją i duchowością, wciąż odkrywaną przez Artystę. To także twórczość pełna inteligentnego poczucia humoru. W jego obrazach każdy znajdzie coś o sobie. Ci zaś, którzy zdobędą się na choć krótką chwilę refleksji nad jego pracami mogą doznać przeżyć nie tylko estetycznym ale i duchowych.

dr Romana Rupiewicz, Instytut Historii Sztuki UKSW w Warszawie

 

Jerzy Krzysztoporski – (ur. 1959) Artysta urodzony w Warszawie, od lat związany z Kazimierzem Dolnym, gdzie w latach 1994-2001 prowadził autorską galerię „Mały Rynek”. Obecnie jego prace można oglądać, od maja do października, w „Ogródku Sztuki” przy ul. Szkolnej 21. Jest również związany ze środowiskiem warszawskim. Współpracuje ze stołecznymi galeriami: Galerią 32 i Zapiecek. Należy do ZPAMiG i Kazimierskiej Konfraterni Sztuki. W swoim dorobku ma 11 wystaw indywidualnych w Warszawie, Lublinie, Koszalinie, Puławach i Kazimierzu Dolnym. Brał udział w wielu wystawach zbiorowych w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Norwegii, Portugalii, we Włoszech, Niemczech, Brazylii, Australii, Słowacji, Holandii i Hiszpanii.

 

44 Krzysztoporski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

45 Krzysztoporski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

46 Krzysztoporski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

47 art loch logo 01