2013|04|26

Pop może być ambitny. Mela Koteluk udowadnia to każdym kolejnym nagraniem. Wczoraj wieczorem doceniła ją kapituła Fryderyków. W kategorii “artysta roku” pokonała m.in. Monikę Brodkę i Marię Peszek. Trafiła do niej również statuetka za debiut roku. Publiczność Dwóch Brzegów pogratulować może jej osobiście. Mela Koteluk będzie gościem 7. edycji Festiwalu.  

Rok 2013 jest dla artystki wyjątkowo udany. Była chórzystka Scorpions pnie się po szczeblach popkultury, ale z klasą. Na próżno szukać jej zdjęć w kolorowych magazynach. Tworzy muzykę sytuującą się poza kulturą masową, stawiającą odbiorcy wysokie wymagania. Taką właśnie publiczność gościmy w Kazimierzu Dolnym i Janowcu nad Wisłą. „Nie chcemy błahych, przyjemnych melodii. Oczekujemy czegoś więcej niż łatwe rozwiązania muzyczne. Dlatego zaproszenie Meli Koteluk wydawało się nam oczywiste” – wyjaśnia Alicja Sawicka z Działu Muzycznego.

Mela Koteluk to utalentowana wokalistka o urzekająco ciepłej barwie głosu, a przy tym młoda autorka o zaskakująco dojrzałym, głębokim wejrzeniu w ludzkie emocje. Bajkową narracją i przestrzennym brzmieniem instrumentów buduje wciągający klimat swoich piosenek. Świadomie romansuje w nich z estetyką dream popu, łobuzersko puszczając oko do eklektycznych konwencji. Wydana w 2012 roku przez EMI debiutancka płyta „Spadochron” spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem świata muzyki, krytyków, dziennikarzy a przede wszystkim – słuchaczy. Przyniosła jej także Nagrodę Artystyczną im. Grzegorza Ciechowskiego. Debiut Meli Koteluk uznać należy za ważne wydarzenie na polskiej scenie. Można wręcz powiedzieć, że polscy słuchacze od dawna na niego czekali.

Przypominamy, że wokalistka ma też związki z kinem. W duecie z Czesławem Mozilem zaśpiewała piosenkę promującą film Kordiana Piwowarskiego „Baczyński”.