Z miłości do Hanekego
2013|07|29
„Michael Haneke. Zawód: reżyser” – czeka nas najbardziej filmowa “Lekcja kina”. W samo południe zobaczymy dokument o jednym z największych i najodważniejszych twórców ostatnich lat.
Michael Haneke to europejski odpowiednik Quentina Tarantino. Co prawda, po „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” tym mianem obwołano Martina McDonaugh, ale Irlandczyk wyraźnie inspirował się amerykańskim reżyserem. Jednak zabrakło mu własnej filozofii. Postmodernizm Hanekego wciąż zakłada zabawę konwencjami kina, nieustanne niedopowiedzenia na granicy żartu. Jednocześnie opiera się na innej poetyce. Jego oryginalność przywołuje na myśl wcześniejszych wielkich reżyserów ze Starego Kontynentów, którzy nie bali się eksperymentować – Chantel Akerman i Theo Angelopoulosa.
U Hanekego nie brak przemocy – zarówno tej fizycznej, jak i tej psychicznej. Austriak często wydaje się znęcać nad widzem, a jego film raczej się przeżywa, aniżeli tylko ogląda. Tam, gdzie Tarantino mówi “stop, wystarczy”, on krzyczy “cała naprzód!”. Bohaterowie ścielą się gęsto, a najczęściej w wyjątkowo zimny i mało efektowny sposób. To świadoma gra z emocjami widzów, badająca, ile jeszcze potrafią znieść.
Jak przystało na europejskiego twórcę, Haneke nie pozwala sobie na nakręcenie filmów gatunkowych. Gdy tylko jego obraz zdaje się w tym kierunku podążać, a widz podejmie próbę przewidzenia dalszego rozwoju wypadków, szybko następuje zmiana fabularnego toru. Już w swoim pierwszym filmie, “Siódmym kontynecie”, reżyser przez godzinę starannie pokazuje nam szare życie austriackiej rodziny, tylko po to, by w finale ostatecznie pozwolić jej popełnić masowe samobójstwo. Paradoksalnie w tych niespiesznie prowadzonych historiach, nie brakuje zwrotów akcji.
Twórczość i osoba austriackiego reżysera stała się w 2013 roku obiektem zainteresowania Yvesa Montmayeur, który poprzez swój dokument oddaje hołd wielkiemu artyście. Na swoim koncie Michael Haneke ma szereg nagród i nominacji za każdą ze swoich produkcji, a oba jego ostatnie filmy („Biała wstążka” i „Miłość”) przyniosły mu Złotą Palmę. Jest jednym z siedmiu kilkukrotnych triumfatorów mającego ponad 70-letnią historię festiwalu w Cannes. Trudno znaleźć w ostatnich latach kogoś bardziej utytułowanego. „Michael Haneke. Zawód: reżyser” już dziś o 12.00 w Małym Kinie.
Dawid Rydzek, „Głos Dwubrzeża”