2013|07|27

W stosunku do całości prezentowanych na festiwalu produkcji, z całą pewnością najbardziej liczną grupą są krótkie metraże – filmy, animacje, dokumenty polskie i zagraniczne, trwające poniżej 60 min. Poświecono im aż dwie sekcje festiwalu – „Na krótką metę” oraz Niezależny Konkurs Filmów Krótkometrażowych, w skrócie „Pół krótko, pół serio”.

Najważniejszym wyznacznikiem „Na krótką metę” jest prestiż prezentowanych filmów. Zobaczymy produkcje nagradzane na festiwalach całego świata. Wybrane nieprzypadkowo, wszystkie niosą sobą przesłanie – tożsamość z ojczyzną, naszym otoczeniem oraz wierność wobec samego siebie i wyznawanych poglądów.

Cykl rozpocznie „Campo di Fiori” – Michała Nekanda-Trepki (problemy II Wojny Światowej) i labirynt Możliwości Wanadiego Siso (historia kobiety, która mimo utraty wzroku jest dzisiaj uznanym fotografikiem). Istotą poznawania świata, stawania mu naprzeciw, magii podróży i pokonywania własnych słabości odkryjemy dzięki nagrodzonemu na Krakowskim Festiwalu Filmowym „Dziennikowi z podróży” Piotra Stasika i „Wszystko jest możliwe” Lidii Dudy. Idea tożsamości nieodłącznie wiążącej się z pamięcią To ona jest nośnikiem wszystkiego co znamy, z czym wiążemy uczucia i tego, dokąd zmierzamy.

„Goudougoudou” Pietera Van Eckee będzie idealnym przykładem na to jak, pomimo bolesnych doświadczeń, patrzeć w przyszłość z podniesioną głową. Na Dwóch Brzegach zobaczymy jeszcze jednego laureata KFF – „Wielki Skok” (reż. Kristoffer Rus). Dokument o poszukiwaniu prawdy, o niepewności i zwyczajnym ludzkim strachu warty uwagi jest również z jednego intrygującego realizatorsko powodu – film nakręcono przy użyciu technologii green box, na potrzeby którego wykreowano od podstaw całe miasto. W ciekawy sposób ujęto również fabułę ostatniego z dokumentów – “Sztuki Znikania” Bartka Konopki. Dowiemy się z niego, dlaczego głośno pada deszcz, jakie rytuały odprawialiśmy na stadionach oraz czemu w czasie PRL-u tak długo staliśmy w kolejkach nie zamieniwszy żadnego słowa.

Niezależny Konkurs Filmów Krótkometrażowych, czyli „Pół krótko, pół serio” to już całkowicie inna bajka. W tej kategorii nie chodzi o dotychczasowe osiągnięcia. Szansę na swoje pięć minut sławy mógł dostać każdy. Studenci, amatorzy, profesjonaliści – kto tylko miał pomysł na swój własny dokument. Wyłoniono 61 filmów konkursowych. Wszystkie zostaną zaprezentowane na Dwóch Brzegach. I teraz najlepsze – jeden z nich zdobędzie nagrodę główną festiwalu przyznawaną przez Was i Niezależne Jury – czyli osoby, które poza miłością do kina, kompletnie nie są związane w żaden profesjonalny sposób z filmem. Przyznam szczerze, że sekcja ta ma najwięcej festiwalowego i filmowego uroku – pozwala nam zobaczyć światowe trendy i kierunki, w których być może podąży kino w najbliższych latach. I po raz kolejny dzięki szklanemu ekranowi dowiemy się, czy nas – obywateli różnych krajów – coraz więcej dzieli czy łączy.

Niejednokrotnie te krótkie formy mają silniejszy przekaz, niż produkcje długometrażowe. Może dlatego, że do przekazania mają przeważnie jedną, ale najważniejszą dla siebie prawdę. Wobec tego plan na upalne kazimierzowskie popołudnia jest jeden – spotykamy się w Małym Kinie i wspólnie poznajemy świat. Zarówno ten z profesjonalnego, jak i amatorskiego punktu widzenia.

Dawid Świeży, „Głos Dwubrzeża”